
Moim największym osiągnięciem raczej nie jest zdobycie paraolimpijskiego złota. Jest kilka wydarzeń, które bardziej cenię. Po pierwsze, otrzymanie tytułu w Pałacu Buckingham. Po drugie pełnienie roli chorążego podczas ceremonii zamknięcia Igrzysk w Tokio, a po trzecie, fakt, że nauczyłem się samodzielnie prowadzić samochód.
Najtrudniejsze zawody to chyba Tokio w związku z wysokim poziomem sportowym i tym jak często musiałem „gonić wynik” żeby wygrać.

Pracuję jako dystrybutor produktów Herbalife, moim zadaniem jest werbowanie nowych klientów i członków. Podoba mi się to, ponieważ mogę pracować z fantastycznymi ludźmi, dowiedziałem się też wiele o samym sobie i o tym jak być lepszym. Poza tym, likwiduje to problemy finansowe związane z uprawianiem sportu.
Herbalife pozwolił mi też poprawić formę sportową, samopoczucie, sen, kondycję skóry, mam więcej energii, itd.

Tak, rodzina i przyjaciele bardzo mnie wspierają. Chodzi po prostu o to, że pozwalają mi grać i kibicują spoza boiska, ale Sarah, moja Asystentka Sportowa, która jednocześnie jest moją najlepszą przyjaciółką, już od bardzo długiego czasu pełni kluczową rolę w mojej sportowej podróży.