Boccia

Boccia na celowniku – jak zwykle ciekawie o Bocci i jej zawodnikach

Witajcie Bocciowe ludki! 👋🏻
Po dłuższej przerwie od Bocciekawostek, wracamy z wielką wiedzą o kolejnym niesamowitym zawodniku. 🤯
Dziś przybliżymy sylwetkę zawodnika START Kielce, aktualnego brązowego medalistę Mistrzostw Polski w kategorii BC5 – Mateusz Waksmundzki
➡ Mateusz pierwszy raz spotkał się z Boccią w 2013 roku na obozie Aktywnej Rehabilitacji. Na początku nudziła go ta gra, jednak im więcej grał i trenował, coraz bardziej wciągał się w Boccię. Po obozie, Mateusz przestał mieć styczność z tym sportem 🔵🔴⚪
➡ Po kilku latach przerwy, Andrzej Janowski namówił Mateusza by zajął się na poważnie Boccią. Od 2018 trenuje regularnie i gra w Polskiej Lidze Bocci💪
➡ Kielczanin trenuje 2 razy w tygodniu po 2-3 godziny 🔝
➡Jego największy sukces w karierze to brązowy medal na ostatnich Mistrzostwach Polski🥉
➡Najwyższa wygrana Mateusza to 14:0(Kraków 2018), żaś największa porażka to 1:11(II Świętokrzyski Maraton Bocci)🏆
➡ Kielczanin najlepiej wspomina swoje pierwsze zawody. Był to II Świętokrzyski Maraton Bocci. Wyjątkowa dla niego była atmosfera zawodów, oraz to, że mógł poznać wielu wspaniałych ludzi związanych z naszym sportem 🤗
➡ Sposób zawodnika STARTU Kielce na uspokojenie się przed meczem jest prosty – zamyka oczy i koncentruje się w ciszy. By podbić endorfiny w organizmie Mateusz stara się zjeść coś słodkiego przed meczami.🍬
➡Mateusz bardzo lubi odkrywać świat. Jest głodny wiedzy, więc lubi różnego rodzaju quizy, ciekawostki oraz teleturnieje, zwłaszcza „Jeden z dziesięciu” w którym miał okazję wystąpić.🧐
➡ O to jak Mateusz wspomina tę przygodę „Od dziecka byłem fanem „Jednego z dziesięciu”. Jednym z moich marzeń było wystąpić właśnie w tym programie. Pewnego razu kiedy na koniec odcinka Pan Tadeusz Sznuk zapraszał do udziału w eliminacjach podjąłem decyzję o wysłaniu zgłoszenia. Po kilku miesiącach dostałem zaproszenie na eliminacje do Warszawy. Rankiem w dniu eliminacji był straszny mróz (styczeń), kiedy miałem wsiadać do samochodu okazało się, że akurat moje drzwi zamarzły. Na szczęście moja bliska przyjaciółka użyczyła mi swojego auta. Eliminacje mimo stresów zaliczyłem odpowiadając na 17 z 20 pytań. Podczas wyjazdu na nagranie do Lublina nie było incydentów. Na miejscu wszyscy uczestnicy byli poddenerwowani choć starali się nie okazywać tego (w tym oczywiście ja). Pan Tadeusz rozluźniał atmosferę, kiedy go poznałem polubiłem go jeszcze bardziej. Udało mi się awansować do drugiego etapu, jednak później zabrakło szczęścia do pytań. Jedno z trzech na które nie odpowiedziałem w tym etapie dotyczyło np. temperatury skraplania tlenu. Po zakończeniu odcinka otrzymaliśmy pamiątkowe zdjęcia, a zwycięzcy nagrody. To jedna z najlepszych przygód w moim życiu. Od dziecka byłem fanem „Jednego z dziesięciu”. Jednym z moich marzeń było wystąpić właśnie w tym programie. Pewnego razu kiedy na koniec odcinka Pan Tadeusz Sznuk zapraszał do udziału w eliminacjach podjąłem decyzję o wysłaniu zgłoszenia. Po kilku miesiącach dostałem zaproszenie na eliminacje do Warszawy. Rankiem w dniu eliminacji był straszny mróz (styczeń), kiedy miałem wsiadać do samochodu okazało się, że akurat moje drzwi zamarzły. Na szczęście moja bliska przyjaciółka użyczyła mi swojego auta. Eliminacje mimo stresów zaliczyłem odpowiadając na 17 z 20 pytań. Podczas wyjazdu na nagranie do Lublina nie było incydentów. Na miejscu wszyscy uczestnicy byli poddenerwowani choć starali się nie okazywać tego (w tym oczywiście ja). Pan Tadeusz rozluźniał atmosferę, kiedy go poznałem polubiłem go jeszcze bardziej. Udało mi się awansować do drugiego etapu, jednak później zabrakło szczęścia do pytań. Jedno z trzech na które nie odpowiedziałem w tym etapie dotyczyło np. temperatury skraplania tlenu. Po zakończeniu odcinka otrzymaliśmy pamiątkowe zdjęcia, a zwycięzcy nagrody. To jedna z najlepszych przygód w moim życiu.” 📝
➡ Kielczanin pracuje zdalnie jako analityk dla jednej z większych firm logistycznych w kraju🤓
➡Połączenie dynamiki rzutu Samuela Andrejcika oraz precyzja i technika Stephena McGuire’a to coś co Mateuszowi imponuje. Chciałby zbliżyć się choć trochę do ich poziomu🎯
➡Mecz, który najbardziej zapadł zawodnikowi STARTU Kielce to mecz w Polskiej Lidze Bocci w 2018 roku, który odbył się w Krakowie. Był to pojedynek z Mateuszem Pawelcem. Dlaczego ten mecz? A to dlatego, że widział jak gra jego przeciwnik wcześniej i wiedział, że będzie ciężko. Jak wspomina, ręka bardzo mu drżała przy rzutach. Ostatecznie wygrał ten mecz jak i całe tamte zawody.🎉
➡Najciężej gra mu się z przyjacielem – Rafałem Stasiakiem. Zawsze toczą ciężkie pojedynki🤜🤛
Co Mateuszowi daje Boccia?
✔Możliwość współzawodnictwa i rywalizacji na boisku🤝🏻
✔ Pozwala mu wyjść z domu oraz poznawać wielu wspaniałych ludzi 🧒🏻🧔🏻👧
✔Dzięki Bocci, Mateusz przeżywa wiele przygód 🏟
✔ Ten sport szlifuje jego charakter i dzięki niemu całkiem inaczej patrzy na swoje życie👌

Skip to content